Gdy Nadine Gordimer była dzieckiem, jej matka pracowała w sierocińcu dla czarnoskórych dzieci. Jako wchodząca w dorosłość kobieta, pisarka obserwowała rozwój II wojny światowej, a w wieku 25 lat była świadkiem legalizacji dyskryminacji rasowej w RPA. To właśnie te doświadczenia odcisnęły piętno na jej twórczości. A kwestia zależności między polityką i życiem ludzi przewija się we wszystkich jej powieściach i opowiadaniach recenzowanego zbioru. Wiele jej dzieł trafiło na indeks w RPA ze względu na poruszane w nich tematy.
Gordimer była też aktywistką zaangażowaną w walkę z dyskryminacją rasową (działała Afrykańskim Kongresie Narodowym), zaangażowana była w pomoc jego liderom, brała udział w demonstracjach a w wielu krajach wygłaszała wykłady o sytuacji politycznej w RPA. Blisko współpracowała z adwokatami Nelsona Mandeli i była jedną z pierwszych osób, z którymi przyszły prezydent spotkał się po wyjściu na wolność w 1990 roku (podobno w więzieniu Mandela czytywał jej książki).Po upadku apartheidu, Gordimer bardzo krytycznie oceniała zmiany zachodzące w RPA: była przybita skalą korupcji i często
podkreślała, że błędem władz był brak planu reform, niezbędnych po zniesieniu apartheidu. Te problemy są także przedmiotem Córki Burgera.