poniedziałek, 30 października 2006

Anna Świrszczyńska "Stara kobieta"

Jej uroda
jest jak Atlantyda.
Zostanie dopiero odkryta. O jej miłosnych pragnieniach pisało tysiące humorystów. Najgenialniejsi z nich
weszli do lektur szkolnych.
Jedynie jej kochanie z diabłem
miało powagę
ognia stosu.
I mieściło się w człowieczej wyobraźni
jak stos.
 

Ludzkość stworzyła dla niej
najbardziej obelżywe
słowa świata.