niedziela, 29 kwietnia 2007

Anna Świrszczyńska "Dwie twarze koloru żelaza"

Kiedy z nieba lały się
sądy ostateczne,
kiedy żywi zazdrościli nieboszczykom schronienia pod ziemią,
ci, co długo tęsknili do siebie,
spotkali się przypadkiem.
 

Patrzyli przerażeni
na swoje twarze koloru żelaza,
na oczy wilków, na szmaty.
 

I kiedy znów się rozstali,
żeby uciekać przed śmiercią
w dwie przeciwne strony,
zrozumieli, że umarła
ich mała, śliczna miłość.