sobota, 18 lutego 2006

J. D. Salinger "Buszujący w zbożu"

 

Kilka dni z życia nastolatka, który z perspektywy - jeszcze - pozbawionej hipokryzji, obserwuje świat, do którego niebawem zostanie efektywnie, po amerykańsku przystosowany.

Książka swego czasu głośna w Stanach Zjednoczonych, jako wyraz i symbol buntu w stylu niezapomnianego "Absolwenta" z Dustinem Hoffmanem. Niestety nie przetrwała próby czasu. Pozorne wyzwolenie młodzieży, której uchodzi dzisiaj znacznie więcej niż w drugiej połowie XX wieku, okupione zostało jeszcze bardziej bezlitosnym wtłoczeniem w tory neoliberalnych standardów, kiedy ostatecznie z tej młodości wyrosną.



piątek, 17 lutego 2006

Anna Świrszczyńska "Oczekiwanie"

Całą noc chodzi
od okna do drzwi,
okrywa śpiące dzieci,
patrzy na zegar.


A gdy wreszcie skrzypnie furtka,
gdy usłyszy pijacką piosenkę,
żegna się
znakiem krzyża.




piątek, 10 lutego 2006

Wystan Hugh Auden "Blues pogrzebowy" (Funeral Blues)

Wyłączcie telefony, wstrzymajcie zegary,
Psom rzućcie kość soczystą żeby nie szczekały,
Uciszcie fortepiany i niech żałobnicy
Przy głuchych werblach trumnę wyniosą z kaplicy.

Niech samoloty wyją, niech kołują w chmurach,
Wypisując na niebie wiadomość: On Umarł,
Zawiążcie kir na szyjach gołębi, rozdajcie
Policjantom na placach rękawiczki czarne.

Był mi Wschodem, Zachodem, Północą, Południem
Niedzielnym odpoczynkiem i codziennym trudem,
Moją pieśnią i słowem, porankiem i zmierzchem
Myślałem: miłość będzie trwać wiecznie. Nie będzie.

Gwiazdy są niepotrzebne, każdą z nich wyłączcie,
Spakujcie w pudło księżyc, rozmontujcie słońce,
Wymiećcie wszystkie lasy i wylejcie morze,
Bo nic już nigdy dobrze skończyć się nie może.

(przekład: Jacek Dehnel)

Stop all the clocks, cut off the telephone,
Prevent the dog from barking with a juicy bone,
Silence the pianos and with muffled drum
Bring on the coffin, let the mourners come.

Let aeroplanes circle moaning overhead
Scribbling on the sky the message He Is Dead,
Put crépe bows round the  white necks of the public droves,
Let the traffic policemen wear black cotton gloves.

He was my North, my South, my East and West,
My working week and my Sunday rest,
My noon, my midnight, my talk, my song;
I thought love would last forever: I was wrong.

The stars are not wanted now: put out every one;
Pack up the moons and dismantle the sun;
Pour away the ocean and sweep up the wood;
For nothing now can ever come to any good.

 


 

czwartek, 9 lutego 2006

Joyce Carol Oates "Dziewczyna z tatuażami"

 

Jedna z najbardziej niesamowitych książek Joyce Carol Oates, zanurzona wprost w symbolizmie, choć w polskim tłumaczeniu część tej symboliki zaginęła.

Pozornie osadzona we współczesnej Ameryce, Dziewczyna z tatuażami naprawdę rozgrywa się w piekle. Ta symbolika przedstawiona jest poprzez obraz Akron, w którym urodził się Alma i gdzie nieużywane kopalnie "płoną pod podmiejskimi ulicami". Z kolei drugi z głównych bohaterów, starzejący się bogaty Żyd, Seigl, wykorzystał piekło obozów koncentracyjnych w swojej powieści "Cienie", a w chwili, kiedy go poznajemy, jest właśnie w połowie tłumaczenia "Eneidy" Wergiliusza - najsłynniejszego fragmentu opisującego zejście do piekła (Wergiliusz został też piekielnym przewodnikiem wycieczek Dantego w "Boskiej komedii").

Niespodziewane spotkanie tandetnej, prostej Almy i bogatego, wykwintnego Seigla tworzy główną oś powieści. Ich relacji towarzyszy tragedia nieporozumień: Alma - wychowana na obiegowych opiniach, stereotypach i uprzedzeniach rasowych, nienawidzi Seigla za to, że jako Żyd "dorobił się na ludzkiej nędzy", mimo że faktycznie jest on ateistą, synem matki prezbiterki. Seigl z kolei całkowicie naiwnie ufa Almie, nawet wtedy, gdy kradnie jego rękopisy i niszczy jego cenne pierwsze wydaniat

W miarę postępu choroby Seigla staje się on coraz bardziej zależny od Almy. A kiedy schorowany słabnie, jej nienawiść do niego staje się mordercza. Jednocześnie pojawia się w ich relacji coś na kształt niedopowiedzianego romansu. Nienawiść Almy do „starego Żyda” może w każdej chwili przerodzić się w uwielbienie. Niezadeklarowane pragnienie Seigla wobec Almy mogłoby, gdyby odkrył jej małe zdrady, przekształcić się w odrazę.

W całej powieści Oates uzyskuje nadzwyczajną energię ze zderzenia wysokiej kultury Seigla (piekło Dantego) z niską Almy („Co do diabła”). Ich osobiste konflikty znajdują odzwierciedlenie w konfliktach kulturowych, starciu chrześcijaństwa i antysemityzmu, historii Holokaustu i jego negacji, kultury klasowej i intelektualnej, męskiej i żeńskiej. Erudycja Seigla pozwala Oates na wyraźne odniesienie się do greckich religijnych koncepcji pychy i nemezis.

Wszystko to składa się na całkowicie wciągającą opowieść opowiedzianą w niemal maniakalnym stylu. Proza krótkich, nieomal skandowanych zdań brzmi czasem jak rytmiczna muzyka: „Pierwszy raz była z chłopcem. Ósma klasa. Chłopiec był starszy." "Jej matka ją obwąchała. Sweter, który robiła jej babcia, był podarty i zabłocony. Cuchnęła potem, piwem, seksem”. Jednak mimo żwawego tempa, autorka nie traci nic ze zdolności pogłębienia obu postaci. Dwoje głównych bohaterów to pełnokrwiste postaci, czego niestety nie sposób powiedzieć o pozostałych bohaterach książki (sadystyczny alfons Dmitri wydaje się wręcz banalny). 

Melodramatyczny punkt kulminacyjny okazuje się jednocześnie nieunikniony i nieoczekiwany. Nawet gdy mają miejsce końcowe wydarzenia, powieść zdaje się cofać w czasie - jakby przez cały czas była przebraną powieścią gotycką z XIX wieku; w komplecie ze zdegenerowanymi arystokratami i nielojalnymi sługami, samotnymi zamkami i niezrozumianymi potworami...