Na tle innych książek Anny Applebaum ta wypada dość blado. Podobne wątki zawarte zostały w znacznie ciekawszej Matce Polce. Od dziennikarki tej klasy oczekiwałabym bardziej pogłębionego materiału i choć nie sposób nie przyznać jej racji, to spostrzeżenie, że wzmacniają się w poszczególnych krajach ruchy populistyczne a sprzyjają temu płytkie przekazy internetowe i malejąca uwaga czytelników - trudno uznać za odkrywcze.