poniedziałek, 28 kwietnia 2025

Elif Şafak "Pchli pałac" (tłum. Anna Akbike Sulimowicz)

"Pchli pałac" to powieść mojej ulubionej tureckiej pisarki Elif Şafak, której akcja toczy się w Stambule, w dawno zbudowanym pałacu Bonbon Palace – kamienicy zamieszkałej przez dziesięć różnych rodzin i osób, z których każda ma swoją historię, tajemnicę, słabości i radości. Pałac zbudowano na ruinach dwóch cmentarzy: muzułmańskiego i ormiańskiego, co już od samego początku nadaje miejscu aurę historycznej niejasności, nakładającej się na współczesność.

Książka łączy elementy groteski, humoru, realizmu magicznego, społecznego komentarza i psychologii jednostek. Opowieści poszczególnych mieszkańców przeplatają się, odsłaniając rozmaite aspekty życia społecznego i tożsamości w Stambule. W miarę postępu narracji bohaterowie stają w obliczu wspólnego problemu – którąś z bardziej namacalnych niedogodności: śmieci walających się wokół budynku, plag insektów, zapachu, higieny etc. Problem balansuje między trywialnością a metaforą większych problemów miejskiego życia i nierówności społecznych.

Postaci poszczególnych bohaterów są bardzo heterogeniczne: są mieszkańcy, którzy mają obsesje, są frustracje, pragnienia, tęsknoty. Jest tu kobieta obsesyjnie dbająca o czystość (higiena) i jej córka borykająca się z problemami (np. wszami), obok nich - były Żyd szukający miłości, "niebieska kochanka” (Blue Mistress), piękna kobieta z tajemniczą przeszłością, która oczekuje miłości, albo wykładowca filozofii, alkoholik, o skomplikowanych relacjach osobistych i emocjonalnych.

Narracja jest bardzo fragmentaryczna: każdy rozdział koncentruje się na innych lokatorach, ich życiu codziennym, przeszłości, ich fantazjach albo obawach. Całość tworzy mozaikę ludzkich losów w obrębie jednego budynku, który staje się mikroświatem – Stambułu w miniaturze.

Fakt, że kamienica wybudowana jest na cmentarzach stanowi bardzo silny symbol: pamięć o przeszłości, której nie da się całkowicie zakopać, a także konflikty tożsamościowe (muzełmańska / ormiańska przeszłość) oraz kwestie migracji (właścicielem był rosyjski emigrant). W powieści pojawiają się ponadto motywy walki o pamięć, o godność, o miejsce w mieście, w którym historia nakłada się na to, co nowe i często nieregularne. Istnieje także wątek laickiego, świeckiego państwa i jego napięć wobec tradycji, religii, wspólnot mniejszościowych. 

Opinie krytyków często akcentują fakt, że Şafak stosuje groteskę – pomieszańce humoru i tragedii, absurdalnych sytuacji (np. walka ze śmieciami, insekty, zapachy) oraz codziennych frustracji mieszkańców. To wszystko ma być nie tylko efektowne, ale ma służyć ukazaniu społecznych nierówności, alienacji jednostek wobec oczekiwań społecznych i norm.

Książka ma strukturę wielogłosową – narrator często zmienia perspektywę, każdy mieszkaniec wnosi swoją historię. Często fragmenty opowieściami wewnątrz opowieści (powieść szkatułkowa), które splatają się z historią budynku, miasta. Pojawia się tu także motyw cykliczności: pewne elementy powtarzają się – konflikty, plotki, awarie, zapachy, pojawianie się insektów, co ma nawiązywać do sufickiej koncepcji czasu i rytuałów (np. Mevleviego tańca wirujących derwiszy). Nadaje to książce głębszy metafizyczny wymiar. 

Nawet jeśli niektóre historie wydają się epizodyczne, to jednak barwność mieszkańców, ich marzeń, słabości, sprawiają, że Bonbon Palace jako zbiorowość jest fascynującym miejscem. Stambuł jako miasto jest w tej powieści bohaterem niemniej ważnym niż mieszkańcy – jego sprzeczności, historia, mieszanka kultur, religii, przeszłości i teraźniejszości. Książka dobrze oddaje tę specyfikę. Świetnie służy temu bogaty i barwny styl: pełen humoru, żywych obrazów, metafor, przeplatania tragizmu i komizmu. Elementy realizmu magicznego i groteski sprawiają, że codzienność nabiera wymiaru symbolicznego. 

Niejakimi słabościami książki może być dość silne rozproszenie fabuły, wielość postaci i wątków, które nie zawsze zdają się dobrze łączyć prowadząc do mocnego zakończenia. Prowadzi to do „braku napięcia” fabularnego – wiele zdarzeń to obserwacje, epizody, mniej dynamicznych scen. Pewne opisy bywają długie, wręcz nużące, a zakończenie pozostawia czytelnika z poczuciem niedosytu (niektóre wątki sprawiają wrażenie niedomkniętych).