poniedziałek, 14 czerwca 2021

Małgorzata Hillar *** [Kiedy wspomnę]

Kie­dy wspo­mnę
piesz­czo­tę two­ich rąk
nie je­stem już dziew­czy­ną
któ­ra spo­koj­nie cze­sze wło­sy
usta­wia gli­nia­ne garn­ki
na so­sno­wej po­lce
Bez­rad­na czu­ję
jak pło­mie­nie two­ich pal­ców
za­pa­la­ją szy­ję ra­mio­na
Sta­ję tak cza­sem
w środ­ku dnia
na bia­łej uli­cy
i za­kry­wam ręką usta
Nie mogę prze­cież
krzy­czeć