wtorek, 9 marca 2021

Tadeusz Różewicz "Ocalony"

Mam dwa­dzie­ścia czte­ry lata
Oca­la­łem
Pro­wa­dzo­ny na rzeź.

To są na­zwy pu­ste i jed­no­znacz­ne:
Czło­wiek i zwie­rzę
Mi­łość i nie­na­wiść
Wróg i przy­ja­ciel
Ciem­ność i świa­tło.

Czło­wie­ka tak się za­bi­ja jak zwie­rzę
Wi­dzia­łem:
Fur­go­ny po­rą­ba­nych lu­dzi
Któ­rzy nie zo­sta­ną zba­wie­ni.

Po­ję­cia są tyl­ko wy­ra­za­mi:
Cno­ta i wy­stę­pek
Praw­da i kłam­stwo
Pięk­no i brzy­do­ta
Mę­stwo i tchó­rzo­stwo.

Jed­na­ko waży cno­ta i wy­stę­pek
Wi­dzia­łem:
Czło­wie­ka któ­ry był je­den
Wy­stęp­ny i cno­tli­wy.

Szu­kam na­uczy­cie­la i mi­strza
Niech przy­wró­ci mi wzrok słuch i mowę
Niech jesz­cze raz na­zwie rze­czy i po­ję­cia
Niech od­dzie­li świa­tło od ciem­no­ści.

Mam dwa­dzie­ścia czte­ry lata
Oca­la­łem
Pro­wa­dzo­ny na rzeź.