(bo wszystko, co warto robić, warto robić powoli)
Poszła go szukać do gospody.Wyszedł kołysząc się,ręce w kieszeniach,gieroj, chłop jak lusterko,piękniejszy niż przed ślubem.
Spojrzał ze śmiechemna jej brzuch,rozdęty czwartą ciążą.
ze zbioru "Jestem baba"