Książka, którą po raz pierwszy czytałam ponad 30 lat temu i która po raz pierwszy pozwoliła mi spojrzeć na Hiszpanię w nieco inny sposób niż przywykliśmy to czynić z perspektywy atrakcji turystycznych tego kraju. Interesujące spojrzenie na kraj, który pozornie marginalnie usytuowany - co i rusz stawał się się areną rozgrywek przeróżnych mocarstw i dynastii uzurpujących sobie prawo do Półwyspu Iberyjskiego. Wreszcie książka pokazująca jasno, że jeśli Polska ma się za Chrystusa Narodów - to dla Hiszpanii po prostu brakuje skali...