środa, 29 maja 2024

Bernd Heinrich "Drzewa w moim lesie" (tłum. Michał Szczubiałka)


 Połączenie pamiętnika, eseju naukowego i medytacji nad naturą. To książka, która nie tylko podaje fakty, ale pozwala poczuć las. Bernd Heinrich, biolog, profesor i badacz przyrody znany z literatury popularnonaukowej, od wielu dekad zajmuje się obserwacją natury – zwłaszcza lasów, ptaków, owadów. Kiedy kupił działkę w Maine uczynił las swoim laboratorium: miejscem obserwacji, eksperymentu, życia blisko natury. "Drzewa w moim lesie" to zbiór esejów/leśnych refleksji, których punktem wyjścia są wieloletnie doświadczenia autora – zarówno naukowe, jak i osobiste — z jego własnym lasem. Celem tej opowieście jest nie tylko przekazywanie wiedzy botanicznej, ekologicznej, biologicznej, ale także pokazanie lasu jako wspólnoty żywych istot, związków między nimi i ich relacji z człowiekiem. 

Książka składa się z ponad dwudziestu krótkich esejów. Każdy koncentruje się na innym aspekcie życia drzew, lasu czy ekosystemu — od budowy i wzrostu, przez ewolucję, adaptacje, geometrię drzewa, życie płciowe, nasiona, grzyby, mrówki, grzyby, padlinę, drzewa umierające, ptaki, interakcje międzygatunkowe. Autor często zaczyna od własnych obserwacji – opisu konkretnego drzewa, momentu, zjawiska – i rozwija temat, sięgając do literatury naukowej, przytaczając przykłady, dane, eksperymenty. Z jednej strony mamy mikro-skale: siewki, procesy biochemiczne, geometrię, struktury drewna; z drugiej — makro: cały las, zmiany długoterminowe, ekonomię leśnictwa, zarządzanie lasem, wpływ człowieka.

Książka łączy wiele dziedzin nauki — matematyki, inżynierii, ekologii, zoologii, leśnictwa — aby pokazać, jak drzewo funkcjonuje we wszystkich warstwach: fizycznej, biochemicznej, ekologicznej.  Heinrich nie ogranicza się do pięknych obrazów lasu, ale bada także trudne, mniej widowiskowe aspekty: śmierć drzew, konkurencję, stres, adaptacje do warunków środowiskowych, wpływ przeszłości (np. dawnych pastwisk, pożarów) na obecny stan lasu. To daje poczucie całościowego zrozumienia, że las to dynamiczny organizm, nie statyczna dekoracja. 

Autor pisze z widoczną pasją i szacunkiem dla natury. Jego obserwacje nie są anonimowe – mamy świadomość, że sam jest częścią tego systemu, że to jego teren, że ma emocjonalny stosunek. To sprawia, że treść staje się bardziej przystępna, ludzka, niż czysto akademickie opracowanie, ale zarazem Heinrich łączy dane naukowe, badania, obserwacje terenowe — co daje wagę temu, co pisze. 

Nieco męczyły mnie momenty, w których Heinrich nadmiernie rozwodził się nad swoimi przeżyciami, natomiast detale biologiczne, biochemiczne czy fizjologiczne były pasjonujące, choć czytelnik bez pewnego przygotowania naukowego może tu z kolei odczuwać trudności. Nie wszystkie pojęcia są bowiem objaśniane w taki sposób, by były intuicyjne dla laików, choć autor stara się, by były przystępne. Wydaje się, że książka zyskałaby na większej liczbie ilustracji, które mogłyby pomóc w zobrazowaniu niektórych zagadnień (budowa drzewa, grzyby, niższe organizmy, relacje niewidoczne gołym okiem).

Człowiek często nie dostrzega, że las to coś więcej niż surowiec. Heinrich wskazuje na konieczność zmiany spojrzenia: las nie tylko zasobem do wycinania, ale środowiskiem pełnym życia, relacji, historii, a że ochrona różnorodności, respektowanie naturalnych procesów (np. śmierć, rozkład materii organicznej, interakcje międzygatunkowe) mają kluczowe znaczenie.

Autor podkreśla, że działania lokalne – nawet na niewielką skalę – mogą mieć znaczenie, jeśli są prowadzone świadomie. Heinrich sam, zarządzając swoim lasem, pokazuje, że można łączyć troskę o środowisko z praktycznym podejściem (np. selektywny wyrąb, sadzenie, ochrona gleby, wspieranie różnorodności). To przesłanie bliskie współczesnym wyzwaniom: zmiany klimatyczne, utrata siedlisk, monokultury leśne etc.