Nie bardzo wiem, dla kogo jest ta książka. Ludzie z branży załamią ręce,
bo jest tam sporo błędów dotyczących zakresu odpowiedzialności za
nienależycie wykonaną usługę. Błędy te mogą zmylić (potencjalnych)
turystów, którzy w efekcie gotowi są niewłaściwie dochodzić ew.
roszczeń, zmarnować czas i pieniądze. Do tego jest to okropny straszak,
który może skutecznie zniechęcić do podróżowania - choć to może akurat
dobrze - i dla bezmyślnych turystów i dla przyrody...
A co do walorów językowych i literackich? Jest to dzieło na poziomie "Faktu", tak jak jego autorzy...