środa, 2 czerwca 2021

Darek Foks "Niewąski tydzień"

Dzień, w którym runie Troja
porannego wzwodu,
a najszybszy chłopak w mieście
zaproponuje kolekcjonerom
kamienie z jej murów.
 
Dzień, w którym wejdziemy do sklepu,
weźmiemy zakładników
i powiemy glinom,
że tylko Clint Eastwood
jest w stanie im pomóc. 
 
Dzień, w którym Eskimosi
dojdą do władzy, zimny powiew
zatrzyma nas w domach,
a starzy ludzie powiedzą,
że za wcześnie na zimę.
 
Dzień, w którym Fiński nóż
Andrzeja Bursy
zostanie wyparty
przez Izraelskie uzi
bezimiennego autora.
 
Dzień, w którym przestaniesz
twierdzić, że awangarda ciągnie,
i dołączysz do tych, co sądzą,
że popycha [bo popycha,
popycha, i popycha].
 
Dzień, w którym wypłynie Czapajew,
a góry, drzewa, niebo,
ptaki, paru starych kumpli
i taka jedna
powiedzą: „Czapajew wypłynął”.
 
I dzień, w którym Ezra Pound
nie wytrzyma, zejdzie z fotografii,
na której umieścił go
Henri Cartier-Bresson,
i trzepnie mnie po łapach.