Wspaniała książka, która mocno zapada w pamięć, choć objętościowo jest niepozorna (do pochłonięcia w ciągu jednego popołudnia). Zwyczajny weekend w nadmorskim domku, kilka rozmów w gronie rodziny, a czyta się jak thriller. Cały czas narasta przedziwne napięcie, utrzymuje się niepokój i poczucie zagrożenia - a przecież towarzyszymy bohaterom w zwyczajnych codziennych czynnościach i rozmowach.
Nieuchronna jest refleksja nad pytaniem - czy w naszym życiu i codziennych zwykłych zdarzeniach, także kryje się tyle grozy i nieznośnego napięcia? Czy też zmagamy się z tym, co w nas nieznośnie narasta, ale do czego nie wolno otwarcie się przyznać?
Dodaję Marie Aubert do grona ulubionych pisarek. A wraz z nią wydawnictwo Pauza, które najwyraźniej poważnie traktuje motto właścicielki, aby wydawać tylko najlepszą, wysmakowana prozę zagraniczną i odkrywać talenty (Pauza nie boi się debiutów!). Wrażliwość Dorosłych przypomina mi - także wydaną w Pauzie - książkę Teresy Bohman O zmierzchu. Z Pauzy wywodzi się także znakomity Halibut na księżycu.