Z pierwszych sekund po stworzeniu
wyrwało się nie wiadomo co
i biegnie (głupi antropomorfizm)
chyba do końca. Wszelką materię
przenika, zostawia za sobą.
Sądzono, że neutrino nie ma masy.
Poprawiono się: ma znikomą masę.
To nie jest udoskonalenie Teorii.
To Strach przed niczym.
Czy może być większa Trwoga
niż między niczym a znikomością? –
Jestem właśnie taką różnicą.
Od urodzenia przez materię śmierci
każdy jest swoim neutrino.
To nazywają cząstką. Cząstką
czego?
– Tego, że tylko za sobą
istnieję,
od początku
po nie wiadomo co.