niedziela, 8 listopada 2020

Marek Krajewski "Pomocnik kata"

 

Wielce przeciętna książeczka :-( Niestety to mój pierwszy kontakt z powszechnie uwielbianym Krajewskim, wiec żal jest ogromny. Wątła i skromna fabuła rozepchana watą historyczno-obyczajową, uzupełniona osobą wszechwiedzącego historyka-narratora. Dziwaczne to, niespójne, miejscami nudne i nijakie. Akcja rozwija się powoli i nie wiadomo dokąd zmierza.

Podobał mi się jedynie rozbudowany, kwiecisty styl, nieco archaiczny, świetnie współgrający z tłem wydarzeń. Ale piękne słowa mam w słowniku :-(