(bo wszystko, co warto robić, warto robić powoli)
Trudno mi przeżywać należycie męczarnie zapijającego się na śmierć konsula, kiedy znam już Moskwę-Pietuszki, w dodatku w genialnej interpretacji Wilhelmiego. Pomimo miana jednej ze 100 najlepszych powieści literatury światowej - nie urzekła mnie.