sobota, 2 czerwca 2018

Elena Ferrante "Tetralogia neapolitańska"

Pierwsza część neapolitańskiej tetralogii Eleny Ferrante odebrana została w Polsce dość powściągliwie, ale mnie zachwyciła! Przede wszystkim  z powodu wspaniałego obrazu Neapolu, w którym harmonijnie łączą się skrajności: obok architektonicznego przepychu znaleźć można slumsy i biedę, wysokie łączy się z niskim, pogańskie z sakralnym, wrażliwość z przemocą. 

Zachwycił mnie ten obraz - może dlatego, że znałam już wcześniej Neapol, który przez dziesięciolecia zachował tak silne zróżnicowanie, a może dlatego, że jest on na swój sposób szalony i kobiecy, bezwładny i zarazem waleczny - ma coś, co przypomina próby nieudolnej emancypacji kobiet - nie tylko włoskich...

Ale w żaden sposób - w odróżnieniu od Kingi Dunin - nie zamknęłabym prozy Ferrante w skromnym określeniu "literatura kobieca". Jeśli "wsłuchać się" w tło powieści, to tętni tam od wszystkich problemów nękających powojenne Włochy. Camorra, faszyści, komuniści, nędza, emancypacja przedwojennej biedoty i nieprawdopodobne zagubienie bohaterek, które chciałyby w tym wszystkim po prostu realizować swoje marzenia. Ciekawie o tym pisze Jakub Zgierski, ale warto też posłuchać audycji radia tok.fm o "dekadzie ołowiu" (która dotyczy przełomu lat 60/70. XX w., a więc w zasadzie dopiero trzeciego tomu tetralogii).

Sama autorka - która wybrała nieobecność - pozostaje zagadką dla mediów i czytelników, ochrzczona została "Banksym literatury", co być może miało pomóc w koncentracji uwagi czytelników na powieści, ale w rzeczywistości spowodowało, że rozgorzała "gorączka Ferrante", która skutecznie przyćmiewa walory samych książek :-(

Teraz pora na ekranizację tetralogii, której jeszcze nie widziałam, ale odwołanie do wielu innych tytułów znakomitych włoskich filmów, jakie wyszukałam m.in. tutaj, brzmi szalenie zachęcająco!

Książki - a jakże - wypożyczałam z biblioteki na Targówku - tym razem w formie audio, co pozwoliło wysłuchać kilkudziesięciu godzin nagrań w czasie podróży po Polsce :-)
Trzymamy się sharing economy ;-)