poniedziałek, 28 sierpnia 2006

Anna Świrszczyńska "Śmierć"

Rodzimy życie
w asyście śmierci.
Ona milcząc
stoi pod zegarem
na porodówce.
 

Słucha jęków,
liczy
przypływy i odpływy bólu,
śledzi
palce położnej, odkręcające kurek
rurki z tlenem.
 

Czujna jak aktor,
co oczekuje
wejścia na scenę.