Pierwsza książka Safak, którą z niechęcią odkładam - męcząca i skrajnie różna od wszystkich innych, które czytałam i bardzo sobie cenię. Ale dla porządku: jest to powieść osadzona w Madrycie XVII wieku, która łączy elementy historyczne z filozoficznymi refleksjami na temat tożsamości, pamięci i relacji międzyludzkich. Książka skupia się na losach rodziny Pereirów, portugalskich Żydów, którzy osiedlili się w Hiszpanii po wypędzeniu Żydów z Portugalii. Głównym bohaterem jest Miguel, młodszy syn rodziny, który stara się odnaleźć swoje miejsce w świecie pełnym sprzeczności i napięć.
Powieść jest napisana w formie wielogłosowej, z perspektywy różnych postaci, co zapewne w zamierzeniu autorki miało pozwolić czytelnikowi na głębsze zrozumienie ich motywacji i przeżyć. Narracja przeplata się między przeszłością a teraźniejszością, tworząc mozaikę wspomnień, marzeń i refleksji. Obfitość detali, metafor i symboli nadaje książce głębię i wielowarstwowość. Ja się jednak w tym potwornie gubiłam.
Tematyka wydała mi się frapująca - kwestie tożsamości indywidualnej i zbiorowej rozpatrywane są z perspektywy rodziny Pereirów, zmagającej się z pytaniem, kim są i do jakiej społeczności należą, zwłaszcza w kontekście religijnym i kulturowym. Motyw lustra, obecny w tytule, symbolizuje poszukiwanie siebie i konfrontację z własnym odbiciem, zarówno dosłownym, jak i metaforycznym.
Innym ważnym tematem jest relacja między nauką a religią. Miguel, będąc lekarzem, stara się pogodzić swoje racjonalne podejście do świata z duchowymi poszukiwaniami swojej rodziny. Konflikt ten ukazuje napięcie między tradycją a nowoczesnością, wiarą a rozumem.
Niestety, język pełen poetyckich obrazów i głębokich refleksji, w połączeniu z tak wielowymiarową problematyką sprawia, że książka jest niezwykle wymagająca.