sobota, 14 października 2017

Remigiusz Mróz "Czarna Madonna"


Nie! Nie ma w tej książce nic "mocnego" - jest tandetna, banalna, wtórna, a jeśli spodziewacie się ciekawie poprowadzonych przynajmniej wątków biblijno-religijnych - to i tutaj czeka Was rozczarowanie. Nie jestem wielbicielką Kinga, ale czasem coś czytuję i jego styl potrafi wciągać. Mróz nie ma z Kingiem nic wspólnego i tyle jeśli chodzi o nadmierne porównania.

Książka okazała się dla mnie ważna - po kilku nieudanych próbach, ostatecznie przesądziła o moim rozstaniu z Remigiuszem Mrozem.