(bo wszystko, co warto robić, warto robić powoli)
Po pijanemuwlazł na barykadę pod ostrzałem.Szedł, zataczał się,krzyczał: Jeszcze Polska.
Trafili gow połowie drogi.Czterech kinąc czołgało się na brzuchu,wlekli ciałopod ostrzałem.
Powiedzieli matce:Zginął jak bohater.