Tomaszowi Różyckiemu
Facet, który kupił świat, dopiero co
się połapał, że go zrobiono w chuja.
Lepszy dla niego byłby z pewnością
krater na księżycu, lepsza gawra
się połapał, że go zrobiono w chuja.
Lepszy dla niego byłby z pewnością
krater na księżycu, lepsza gawra
na orbicie za niecałe dziewięć stówek
plus media i cały wszechświat lepszy,
byle nie to skaliste zadupie z krążącą
w kółko wodą i dziurą w stratosferze,
plus media i cały wszechświat lepszy,
byle nie to skaliste zadupie z krążącą
w kółko wodą i dziurą w stratosferze,
wywierconą przez ruskie rakiety.
Facet, który kupił świat i włożył go do
siatki z dyskontu, chciałby pozbyć się
zbędnego balastu i odzyskać uciułane
siatki z dyskontu, chciałby pozbyć się
zbędnego balastu i odzyskać uciułane
w pocie czoła złotówki, ale pośrednik
przyszedł w czarnym skafandrze, nic
nie mówił w trakcie transakcji i tylko
na migi udało im się ubić ten interes.
na migi udało im się ubić ten interes.
(ze zbioru Cyrk liryczny. Heptagram)